Nowy użytkownik serwisu Nie pamiętam hasła

 

Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiet

 

      Ludwig van Beethoven

HIGH-END

Steinway Lyngdorf

09-09-2008

 

 

 

   Jakie wspólne cechy wyróżniały przedsięwzięcia sygnowane nazwiskami Steinway i Lyngdorf?  Bez wątpienia innowacyjność. W wykonaniu Steinwaya innowacyjność objawiła się ponad 120 patentami, które ukształtowały wygląd i brzmienie współczesnych fortepianów koncertowych . Kluczem do wielkiego sukcesu Steinwaya było korzystanie z najnowszych osiągnięć ówczesnej nauki i techniki (np. prace Hermanna von Helmholtza stanowiły podstawy najpierw dla  Henry'iego Steinwaya i jego synów a dopiero później dla pionierów kolumn głośnikowych). Nowoczesny park maszynowy od samego początku stanowił niejako znak rozpoznawczy zakładów w których produkowano najznamienitsze pianina i fortepiany. Z drugiej strony, maszyny nigdy nie wkroczyły tam, gdzie praca ludzkich rąk była kluczowa dla jakości produktu - do dziś 80% prac wykonuje się manualnie.

 

   Innowacyjność w wykonaniu Petera Lyngdorfa przejawia się w wielu przedsięwzięciach. Współtworzenie takich marek jak Dali Loudspeakers , NAD Electronics, Gryphon Audio czy Snell Acoustics zapewne wystarczą za rekomendacja nawet początkującym audiofilom. Wykorzystanie najnowocześniejszych zdobyczy techniki cyfrowej pozwoliło panu Lyngdorfowi zrewolucjonizować problem korekcji i wzmocnienia w torze audio. Zmaterializowało się marzenie o wzmacniaczu wolnym od wad przetwarzania sygnałów analogowych, o zapanowaniu nad akustyką pomieszczenia przez aktywną korekcję sygnału w dziedzinie cyfrowej. Tak dziesięć lat temu światu ukazał się pierwszy całkowicie cyfrowy wzmacniacz "Millennium" sygnowany marką TacT. Dalszy bieg wydarzeń wydaje się być naturalny: pierwsze stereofoniczne i wielokanałowe procesory sygnałowe pozwalające na aktywną korekcję akustyki pomieszczenia odsłuchowego, coraz bardziej zaawansowane wzmacniacze cyfrowe z zaimplementowanymi korektorami graficznymi, cyfrowymi zwrotnicami głośnikowymi czy procesorami korekcji itd., itp. Zawsze „state of the art”, zawsze krok przed innymi.

 

    Do niedawna cyfrowe koncepcje Petera Lyngdorfa były zamknięte w obudowach ze znaczkiem jednej z dwóch firm – TacT (wzmacniacze, procesory dźwięku) i Lyngdorf (pełen tor: wzmacniacze, procesory, odtwarzacz CD, kolumny głośnikowe, konwertery A/D). Do niedawna, gdyż pod koniec 2007 roku ziścił się sen o bezkompromisowym systemie audio pod postacią trzeciej marki Steinway Lyngdorf.

 

 

For years I literally dreamed during the night that finally I would have the perfect sound system – without any compromise”.

                                             - Peter Lyngdorf

 

 

    Steinway Lyngdorf – wspólny projekt dwóch legend wydawać by się mogło z odległych sobie światów. A przecież cel obu firm jest tożsamy: uszczęśliwiać melomanów możliwie najdoskonalszym dźwiękiem. Steinway – przez „reprodukcję” muzyki powstającej w umyśle pianisty, Lyngdorf – przez odtwarzanie materiału dźwiękowego zarejestrowanego na fizycznym nośniku.

 

Przyjrzyjmy się bliżej jedynemu jak na razie produktowi Steinway Lyngdorf – Systemowi Model D.

 

 

   Zacznijmy od nazwy, oczywiście nieprzypadkowej, wiążącej dorobek obu wielkich.

Model D – „D” jak digital, audiofilom zakochanym w sprzęcie kojarzy się zapewne z domeną cyfrową , tak oczywistą dla produktów Lyndorfa. Dla muzyków Model D to po prostu Concert Grand - Model D – flagowy koncertowy fortepian Steinway'a.

 

   Model D Steinway Lyngdorf to mariaż nowatorskiej myśli techniczne i najnowocześniejszych materiałów z ponadczasowym klasycznym pięknem. Pięknem niewymuszonym, będącym konsekwencją doskonałego projektu elektroakustycznego i tradycyjnej estetyki spod znaku Steinway & Sons.

   Forma kolumn głośnikowych podporządkowana dążeniu do idealnej reprodukcji dźwięku.

Z jednej strony innowacyjna technologia - imponujące przetworniki i cyfrowa konsola sterująca, z drugiej strony odwołanie do spuścizny Steinway'a – czarny fortepianowy lakier, owinięte jedwabiem struny chroniące tył kolumny i niezrównana jakość wykonania.

 

   W skrócie Model – D prawdziwie cyfrowy system High-End. Sygnał od źródła po kolumny głośnikowe na tutaj charakter zero-jedynkowy, a „analog” formowany jest na wyjściu wzmacniaczy cyfrowych, tuż przed głośnikami (zwrotnicą głośników). Można zażartować, że cały System Model – D to taki duży przetwornik cyfrowo/analogowy z procesorem sygnałowym. Jednostka centralna, poza modułem sterującym, wyposażona jest w odtwarzacz CD i cyfrowy korektor akustyki pomieszczenia RoomPerfect. Do jego prawidłowej pracy wymagane jest przeprowadzenie prostej procedury kalibracyjnej (w razie problemów, wyszkoleni specjaliści montujący zakupiony system służą radą i pomocą). Czy gra jest warta świeczki? Bezsprzecznie. Akustyka pomieszczenia wciąż należy do najbardziej niedocenianych i najtrudniejszych do okiełznania elementów toru odsłuchowego. W przeciętnym pokoju energia dźwięków odbitych stanowi ponad połowę całkowitej energii docierającej do słuchacza. Niestety, prawidłowe dostosowanie akustyki pomieszczenia do posiadanego systemu audio wymaga (prócz posiadania specjalistycznej wiedzy) zwykle wyrzeczeń co do wystroju i funkcjonalności pokoju, a na takie kompromisy nie każdy może sobie pozwolić. Model – D wychodzi z zupełnie odwrotnego założenia – dostosowania system audio do posiadanego pomieszczenia – a Lyngdorf jest w tym Mistrzem. Sygnał opuszcza jednostkę centralną przewodami cyfrowym w standardzie CAT5.e. Maksymalna długość przewodu gwarantująca prawidłową transmisję w tym standardzie to 100m (cena 1 metra to ok. 1PLN). Tak sygnał w postaci cyfrowej trafia do aktywnych kolumn głośnikowych. Kolumn, tak to dobre określenie dla wysokich na ponad 2 metry (nie licząc kolców), szerokich na blisko pół metra ważących po 172kg czarnych monolitów (lub wykończonych naturalnym fornirem za dopłatą oczywiście). Szkielet do którego przytwierdzane są przetworniki to frezowane aluminium.

 

A skoro już o przetwornikach mowa – na każdą kolumnę przypadają 4 głośniki niskotonowe o 12'' membranach z włókna węglowego i 2 średniotonowe 5'' . Za wysokie częstotliwości odpowiada ... nie, to co widzimy na fotografiach to nie jest głośnik wstęgowy. W Modelu D zastosowano przetwornik AMT (Air Motion Transformer). Oparta na pomyśle Heila ultralekka „harmonijka” z folii przewodzącej o powierzchni wielokrotnie większej od standardowej kopułki wysokotonowej pracuje ze znacznie mniejszymi wychyleniami niż odpowiadająca mu „konwencjonalna” (cewkowa) wysokotonówka. Dzięki harmonijce, powietrze w przetworniku AMT porusza się czterokrotnie szybciej niż sama membrana (fałdy harmonijki). Skutkuje to nie tylko zwiększeniem efektywności głośnika, ale i mniejszą kompresją odtwarzanego dźwięku. Głośniki AMT słyną z wysokiej dynamiki, płaskich charakterystyk częstotliwościowych, amplitudowych i fazowych oraz bardzo małych zniekształceń THD.

 

   Dla osiągnięcia najlepszej nieskrępowanej dynamiki a co za tym idzie naturalności odtwarzanej muzyki wszystkie głośniki pracują w niedławiącej kompresją powietrza obudowie otwartej. Czy nie jest to zbyt duży kompromis dla efektywności zestawu? Rzut oka na dane techniczne uspokaja nasze obawy – 117 dB maksymalnego ciśnienia akustycznego gwarantuje wierny przekaz każdej partii fortissimo possibile. A co z najniższymi częstotliwościami, bolączką dipoli? Producent zapewnia o doskonale kontrolowanym zejściu aż do granicy 20Hz. Wsparcie ze strony cyfrowego procesora sygnału pełni kluczową role w prawidłowej korekcji charakterystyki częstotliwościowej przetworników niskotonowych. Znakomitości dopełnia wysoka moc wzmacniacza dedykowanego basowcom oraz brak zwrotnicy analogowej – podział częstotliwości zrealizowano przez zwrotnice cyfrową (zaimplementowaną wewnątrz wzmacniacza)

   Skoro już o wzmocnieniu mowa, Każda z kolumn ma wbudowane 2 w pełni cyfrowe wzmacniacze o mocy 400W każdy, w technologi znanej z innej, słynnej serii wzmacniaczy Lyngdorfa – Millennium. Jak już wspomniano, napędzający sekcje niskotonowa wzmacniacz posiada zintegrowaną zwrotnicę cyfrową pracującą jako filtr dolnoprzepustowy, we wzmacniaczu zasilającym cześć średniowysokotonowa zwrotnica zaprogramowano jako filtr górnoprzepustowy. Zwrotnicę analogową znajdziemy jedynie przy podziale sygnału między głośnikami średniotonowymi i wysokotonowymi. 

 

 

   Pionierstwo pod patronatem ergonomii i elegancji nie ominęło również pilota zdalnego sterowania. Blisko kilogramowy krążek o dziesięciocentymetrowej średnicy połyskuje złotem i czarnym szkłem. Mosiężny, łożyskowany pierścień zapewniający intuicyjne i precyzyjne sterowanie, przy niespotykanej nigdzie indziej przyjemności korzystania z tak banalnego zdałoby się wydawać przedmiotu.

 

   Dodatkowym atutem Modelu D jest elastyczność. Możliwość upgrade'u oprogramowania, rozbudowy do systemów wielokanałowych czy modernizacji sprzętu wraz z rozwojem samego projektu to rzadkość nawet w segmencie high-end.

 

 

Make no compromise in quality.”

                                            - Henry'e Steinway 1853

 

 

   Co wniosła słynna marka fortepianów do całego przedsięwzięcia?

Zdaniem pana Petera Lyngdorfa nie chodziło li tylko o nobliwy znak firmowy. Wizja Modelu D zainspirowana została fascynacją do firmy Steinway przejawiającą się w bezkompromisowym dążeniu do doskonałości, niespotykanym mistrzostwie i kunszcie wykonywanej pracy. Powłoka lakiernicza pokrywająca kolumny i jednostkę sterującą jest tego doskonałym przykładem. Nie bez znaczenia był także wkład specjalistów Steinway'a podczas testów przeprowadzanych na wielu etapach rozwoju systemu. Naturalnie pan Peter Lyngdorf nie ukrywa satysfakcji, że Model D jest pierwszym nie-fortepianem mającym w nazwie znak firmowy Steinway'a. Warunek dostąpienia tego zaszczytu był jasno określony – System Model D musiał reprodukować brzmienie słynnego fortepianu Concert Grand - Model D w stopniu zadowalającym Steinway & Sons. Dla niektórych klientów była to wystarczająca rekomendacje, cenniejsza od wszelkich redakcyjnych testów. Pierwsze zamówienia pojawiły się zanim Model D trafił oficjalnie do sprzedaży, przy cenie oscylującej w okolicy 200,000 dolarów możemy mówić o wyjątkowym zaufaniu do marki.

 

A dokładniej 188,000 dolarów za klasyczne czarne i 220,000 za wersję wykończoną naturalnym fornirem. Czy cena nie jest zbytnio wygórowana? Biorąc pod uwagę że mamy do czynienia z kompletnym torem audio wyposażonym w aktywną korekcję akustyki pomieszczenia, luksusowo wykończonym i sygnowanym marką Steinway & Sons ... cóż, dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach.


 

Gdy otrzymywaliśmy materiały od firmy Steinway Lyngdorf, poinformowano nas, o pracach nad tańszą, bardziej kompaktową wersją systemu – Modelem C. Wtedy, wszystko oprócz utrzymanej w konwencji nazwy (Model C to seria drugich co do wielkości fortepianów Steinway and Sons - Small Concert Grand), było tajemnicą. Firma Steinway Lyngdorf wspomniała również o zbliżającej się premierze High-End'owego kina domowego, opartego m.in. o naścienne oraz montowane w ściany systemy głośnikowe.
To, co do niedawna było jedynie zapowiedzią, dziś jest już faktem. Model C jak i nadzwyczajne kino domowe znajdują się już w ofercie nobliwej firmy (szerzej o nowościach napiszemy wkrótce).

 

Na koniec odrobina danych technicznych systemu Model D:

 

 

Jednostka centralna
104.2 cm (bez kolców ) x 44.0 cm x 39.6 cm (H x W x D); 57 kg

W skład jednostki centralnej wchodzą:

 

Odtwarzacz CD, panel informacyjny wraz a modułem sterowania, moduł wejść/wyjść analogowych i cyfrowych, moduł adaptacji akustycznej pomieszczenia

 

Aktywne kolumny głośnikowe:

206.8 cm (bez kolców) x 46.4 cm x 79.7 cm; 174 kg

 

W skład aktywnej kolumny głośnikowych wchodzą:

Dipol głośnikowy (4 niskotonowe 12'', 2 średniotonowe 5'', jeden wysokotonowy w technologii AMT – Air Motion Transformer), 400W wzmacniacz cyfrowy wraz z cyfrową zwrotnicą dla części niskotonowej, 400W wzmacniacz cyfrowy wraz z cyfrową zwrotnicą dla części średnioton-wysokotonowej i analogowa zwrotnica dla części średnio-wysokotonowej

 

 

Pilot zdalnego sterowania:
10 cm średnicy, 6.3 cm wysokości; 950 g wagi

 

 

  

 

The reason we can achieve such amazing results is that we have been able to rethink everything. Everything.”

                       - Peter Lyngdorf

 

 

 

Materiał publikowany za zgodą Steinway Lyngdorf

Fotografie    Steinway Lyngdorf

http://www.steinwaylyngdorf.com

 

Galeria Steinway Lyngdorf

 

 

Pliki do pobrania

Fotografia wysokiej rozdzielczości -- Steinway Lyngdorf Model D

  Copyright © Audiofil.pl 2010
Kopiowanie lub rozpowszechnianie materiałów ze strony www.audiofil.pl bez uzyskania zgody zabronione.
Realizacja: Ideo
Powered by: Edito CMS