Kolejne chińskie firmy łamią stereotypy masowej i tandetnej produkcji.
Shengya Audio, Original Electronics , Accustat, Aurum Cantus, Classic, JoLida, Xindak, Shanling czy Vincent to tylko kilka z bardziej znanych firm Państwa Środka na rynku audio. Ich oferta coraz śmielej konkuruje z produktami szanowanych od lat marek. Zresztą tajemnicą poliszynela jest fakt, że niektóre z bardzo renomowanych konstrukcji to w rzeczywistości przebrane za znamienite znaki firmowe, wyprodukowane w Chinach „zabawki”.
Niedawno w Kraju Smoka powstało kolejne interesująca audiofilskie przedsięwzięcie - Loiminchay Audio. Do niedawna firma Loiminchay znana była jedynie z wytwarzania... wiecznych piór. Nie są to jednak chińskie pióra, które można kupić w byle sklepie papierniczym, ceny Loiminchay zaczynają się od kilkuset dolarów, bardziej luksusowe „okazy” potrafią uszczuplić portfel nawet o kilkanaście tysięcy dolarów.
W przeciwieństwie do oferty wiecznych piór, asortyment audio jest skromny – ledwie 3 modele kolumn głośnikowych, ale ze to jakich. Najlepsze podzespoły i materiały, niebanalny projekt, elegancki wygląd i najwyższa jakość wykonania. Nazewnictwo kolumn dopełnia wzniosłości: Degas, Chagall i Kandinsky.
Właściciel firmy pan Patrick Chu projektuje kolumny w Nowym Jorku, zaś produkcja odbywa się w Chinach. Kolumny wytwarzane są ręcznie. Szczególnie pięknie prezentują się obudowy, wycinane warstwa po warstwie z brzozowych sklejek, przypominają nieco kolumny greckiego Mythosa czy niektóre amerykańskiego Magico. Poza wyjątkową urodą tak „wyrzeźbiona” obudowa ma niezaprzeczalne zalety akustyczne - to bardzo sztywna i nierezonująca konstrukcja. Sporo uwagi poświęca się również procesowi lakierowania – lustrzana powłoka składa się aż z 16 ręcznie nakładanych i polerowanych warstw lakieru.
Najmniejsza kolumna o nazwie Degas to dwudrożny bass-reflex, oparty na ceramicznych głośnikach: 30mm wysokotonowym i 170mm niskośredniotonowym. Producent nie chwali się od kogo kupuje przetworniki, nietrudno jednak zgadnąć że jest nim Thiel and Partner – znany szerzej jako accuton. Degas można zamówić również z diamentową kopułką, co utwierdza w przekonaniu o niemieckim rodowodzie przetworników. Trzeba przyznać, że kolumna osadzona na eleganckim standzie przypomina nowoczesną rzeźbę, zapożyczenie nazwy od wielkiego malarza i rzeźbiarza francuskiego Edgara Degas możemy zatem uznać za usprawiedliwione. Cena jak przystało na dzieło sztuki: 30000 dolarów za wersję z diamentową kopułką, dorzucając 2500 dolarów otrzymamy kolumny połyskujące czarnym lakierem fortepianowym.
Przejdźmy na nieco wyższą półkę. Model Chagall – to niemniej piękna trójdrożna wolnostojąca kolumna. Tutaj 17 centymetrowy przetwornik reprodukuje średnie pasmo częstotliwości, wysokie tony tak jak u mniejszego brata - 30mm ceramiczna lub diamentowa kopułka. Za niskie tony odpowiedzialny jest 22cm ceramiczny woofer, osadzony w oddzielnej obudowie obłożonej wokół membrany czarną skórą. Masa kolumny to ok 75kg. Cena w najdroższej wersji 53500 dolarów.
Pora na Kandinskiego – w cenie od 45,000 do 75,000 dolarów – mimo wszystko znacznie taniej niż za oryginalne dzieła rosyjskiego malarza. Już na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z nietuzinkową konstrukcją. Nie chodzi tylko o rozmiary i jakość wykonania. Kolumna jest swego rodzaju hybrydą, wyższe tony od 1500Hz do 27 000Hz promieniuje tajemniczy 2 calowy przetwornik berylowy wspomagany 15'' drewnianą tubą. Niższe częstotliwości obsługują dwa przetworniki: 10'' i 12”. Masa kolumny to ok. 100kg.
Na koniec odrobina danych technicznych zaczerpnięta ze specyfikacji jaką podaje producent.
Wspólne cechy kolumn to 8 omowa impedancja, obudowa typu bass-reflex i moc maksymalna określona na 100 watów. Sprawność producent określił na 89dB/2M do 90dB/2M (w zależności od wersji), co dla pomiaru z odległości 1m dawało by odpowiednio 95dB do 96dB – wartości co najmniej dyskusyjne biorąc pod uwagę zastosowane w kolumnach przetworniki.
Produkty Loiminchay Audio trafiają do naszej galerii pięknego sprzętu audio.