Pod względem jakości oferowanego dźwięku, odtwarzacze koreańskiej firmy iriver zawsze należały do ścisłej czołówki. Czy i tym razem będzie podobnie?
Iriver E50 to niewielki, elegancki odtwarzacz o sporych możliwościach.
Prócz standardowej dla tego typu urządzeń obsługi plików muzycznych MP3, WMA i WAV, nowy iriver radzi sobie również z bezstratnymi formatami FLAC i APE. Iriver'a można używać również do nagrywania dźwięku. Dzięki wbudowanemu mikrofonowi, E50 może z powodzeniem pełnić rolę dyktafonu. Miłośnicy radia będą zaś mogli za pośrednictwem odtwarzacza nie tylko wysłuchać, ale i zarejestrować swoją ulubioną audycję.
Ekranik LCD o przekątnej 1,8 cala i rozdzielczości 176 x 220 pikseli pozwala na czytelne i wygodne poruszanie się po zasobach odtwarzacza. E50 wyświetla także pliki graficzne (JPG, BMP, GIF) oraz video (format SMV) - jednak uwzględniając niewielki rozmiar ekraniku, należy traktować wspomnianą funkcjonalność jako drugorzędną. Iriver E50 to przede wszystkim ładny i dyskretny odtwarzacz muzyki. Urządzenie ma 88mm wysokości, 38,8mm szerokości i jedynie 7,7mm grubości. Na pochwałę zasługuje długi czas pracy odtwarzacza - jak zapewnia producent, wbudowany akumulatorek pozwala cieszyć się muzyka nieprzerwanie przez 52 godziny. To naprawdę sporo, biorąc pod uwagę gabaryty E50. Na uznanie zasługuję także estetyczna obudowa wykonana ze szczotkowanego aluminium. Przyciski sterujące ukryto poniżej wyświetlacza, pod przednim panelem
Odtwarzacz iriver E50 dostępny będzie w sklepach pod koniec stycznia w wersji 2GB i 4GB. Sugerowane ceny to odpowiednio 249zł i 279zł
fot. iriver