Cześć,
Przy takich preferencjach muzycznych i z listą elementów systemu, którego poszczególne nazwy wskazują na (nie obraź się) zlepek przeciętnych klocków, z góry wyrokuję, że bardzo szybko zabrniesz w ślepą uliczkę. Po dwóch miesiącach męczarni z ustawianiem, przestawianiem, zmianą kabelków, dokładaniem "bzdetnych" kondycjonerów, sieciówek, tudzież - wymiany bezpiecznika sieciowego na "złoty" (bo takie zapewne doradzą Ci fachowcy od marketingu a nie od sprzętu) wystawisz większość z tego co kupisz na allegro albo w innym miejscu... Znów będziesz pytał i szukał...
Powinieneś wiedzieć kilka rzeczy na początek:
1. Sprzęt neutralny = liniowy inaczej "płasko grający", który nie ma żadnych bzdetów poza włącznikiem, gałką volume i przełącznikiem wejść.
2. Neutralne kolumny (prawie nieosiągalne) albowiem większość dodaje jakieś drobne co najmniej "smaczki firmowe", uwydatnia średnicę lub bas albo "świszcze" powyżej 4kHz.
3. Akustyka pomieszczenia - bodajże najważniejszy aspekt, od którego powinieneś rozpocząć... Jeśli Twoje pomieszczenie ma 30m kw. - nie sil się na zakup przeciętnych (do 10 tyś PLN) kolumn, bo wyrzucisz pieniądze w błoto. Na takich kolumnach będzie tylko dobrze brzmiał Georg Michael lub M. Jackson, no może jeszcze Marcus Miller (jazz), a klasyka (?) - poza nielicznymi utworami Vivaldiego w wykonaniu studyjnym - nic nie zagra już tylko dobrze... Wszystko będzie tylko zniekształconym naśladownictwem prawdy...
Wszystkie "klocki", które wymieniłeś nie są ani liniowe, ani neutralne! Nadto, jeśli w sekcji zasilacza (wzmacniacz) pracuje para kondensatorów elektrolitycznych 2 x 15tyś mikro faradów - filtrów/magazynów prądowych zasilających stopnie końcowe sterujące głośnikami, nie spodziewaj się "wymiatającej dynamiki" i pełnego zwinności, szybkiego prawdziwie naturalnego basu zarówno elektrycznego jak i kontrabasu w jazzie i klasyce (gra smyczkiem). Te sprzęty tak mają i niestety lepiej nie będzie...
Aby było "ciut" tylko lepiej, musisz zainwestować co najmniej dwa razy tyle... Lepiej (według mnie) kup sobie na allegro dobrego starego PIONEER'a - wzmacniacz SA8500 II (2 x 100W) i przywieź go do mnie w celu zmodyfikowania zasilacza i wejścia "Direct CD" (bo on nie ma inCD) choć na LINE gra lepiej niż wszelkie marantz'e i denony do spółki z yamaha'mi... Usługa będzie Cie kosztować do 500 zł max. Pionka kupisz za 800 (w dobrym stanie), a to super amp "dual-mono" z potencjometrem vol. marki ALPS z pięknym srebrnym frontem (choć w nieco archaicznym stylu) ale jak to bosko gra... Do tego ampa (też na allegro powinieneś znaleźć) CD PIONEER PD 705 z rewelacyjnym układem Up-Sampling'u do 24bitów/48kHz co w zupełności wystarcza o nazwie "Hi-Bit Legato li
nk Conversion". CD powinien też się znaleźć w wersji ze srebrnym frontem... Za dobrze utrzymany CD zapłacisz w granicach 900zł. Będzie jeszcze grał co najmniej 10 lat! Zaręczam Ci, że ten zestaw bije na łeb większość "klocków" typu marantz, denon, creek, nie wspominając o yamaha'ch itp. z obszaru cenowego do 20k zł! A teraz kolumny - to co jest na rynku do 20k, to tzw. "buuum cyki". O dobrych kolumnach poczytaj sobie na stronce Monitor głośnikowy średniego i dalekiego pola LIVETONE - M1HB. Monitory nie należą do "tanich" ale jak je posłuchasz, nie będziesz chciał nigdy innych słuchać - gwarantuję z czystym sumieniem. Na koniec - nie daj uwieść się magii "interkonektów i pozostałych kabelków" za ceny od 3k w górę, bo tylko niepotrzebnie wyrzucisz pieniądze, a przy marantz'ach (itp) i tak to nic nie pomoże... W ogóle - co do "kabelków", poczytaj sobie na stronie "Laboratorium" w tym samym serwisie...
Pozdrawiam, Z