Teoretycznie nie może, bo z tego co zamawiający płaci za roboczogodzinę wykonawca opłaca nie tylko wynagrodzenie pracownika, ale też pochodne, odprawy, urlopy, nagrody itp. Ale może się zdarzyć, że ma jakoś subsydiowane wynagrodzenia, zatrudnia niepełnosprawnych, więźniów, korzysta z jakichś ulg itp. Zatem do wyjaśnienia.
Do wykonania tłumaczeń dobrze jest też zastanowić się nad biurem tłumaczeń, które ma doświadczenie w tego typu dokumentach.
Zerknij sobie na ofertę od ATET:
https://atet.pl/kategorie/biznes/zamowienia-publiczne/