Nowy użytkownik serwisu Nie pamiętam hasła

 

Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiet

 

      Ludwig van Beethoven

Wywiady

Powrót do muzyki, odejście od brzmienia. Jörg Janczak - TIDAL

28-07-2008
Jörg Janczak Tidal Audio
Jörg Janczak

 

Jörg Janczak -  założyciel i główny projektant TIDAL Audio, udzielający się w wielu przedsięwzięciach audio, nie tylko pod szyldem swojej firmy. Wyjątkowo przyjaźnie nastawiony pan Jörg, z charakterystycznym  poczuciem humoru odpowiedział na nasze mniej lub bardziej poważne pytania.

Naprawdę warto przeczytać, nieczęsto możemy poznać opinie człowieka z „branży”, podchodzącego do high-end'u z dystansem i bez fałszywego patosu. Zapraszamy do lektury.

 

Zapraszamy również do przeczytania artykułu o firmie TIDAL (dział HIGH-END).

W dziale Galeria znajdziecie państwo mini fotowycieczkę po zakładzie a także galerię produktów TIDAL.

 

 

 

 

 

Audiofil: Dlaczego zdecydowałeś się wejść w biznes audio?

 

Jörg Janczak: Zawsze kochałem muzykę. Moje pierwsze głośniki zbudowałem w wieku 10 lat, z pomocą ojca, ze starych przetworników od telewizora i pudełka po butach. Później były coraz to bardziej złożone projekty, a każdy kroczek do przodu sprawiał mi wiele radości, to była naprawdę dobra zabawa. W końcu zapragnąłem zbudować kolumny, które sam kupiłbym jako wymagający klient. Zdecydowałem się na to,  bo wszystko czego do tamtej pory słuchałem (i oglądałem) nie warte było pieniędzy, za które można by kupić samochód. Marketingowe bla bla i definiowanie high-end'u wysokimi cenami czy złoconymi płytami czołowymi nigdy do mnie nie trafiało. I tak się zaczęło.

 

A: Co jest najtrudniejsze w tworzeniu kolumny głośnikowej?

 

JJ: Zbudować kolumnę prezentującą artystę, a nie samą siebie. Większość głośników, których słuchałem demonstrują dźwięk, który jednym może przypaść do gustu, a innym nie. Dźwięk, który może być spolaryzowany czy też określony mianem "filozofii". To, co pragnę osiągnąć to kolumna przetwarzająca sygnał przy możliwie najmniejszych wprowadzanych zniekształceniach.

Tworzymy kolumny tak, aby słuchacz nie mógł określić ich charakteru dźwiękowego. "Słodkie wysokie tony, przeźroczysta średnica, precyzyjny bas" - nikt nie używa takich sformułowań w odniesieniu do koncertów na żywo, dlaczego wiec ktoś miałby tak mówić stojąc na przeciw systemu high-end. Nasze produkty są chwalone za brak tych wszystkich frazesów, muzyka jest reprodukowana tak naturalnie i realistycznie, że wszystkie te slogany są stają się przeżytkiem, tak przynajmniej powiadają wszyscy, którzy słuchali TIDAL'a ;-)

 

A: Czy projektant kolumn głośnikowych powinien obcować z żywą muzyką (mam na myśli koncerty itp), czy też znakomity inżynierski umysł podparty nowoczesną techniką jest wystarczający? Jak uważasz?

 

JJ: Jedno i drugie jest bardzo pomocne. Chociaż pod koniec dnia projektant powinien być bardziej inżynierem, weryfikującym rezultaty z doświadczeniem zdobytym podczas koncertów "na żywo".

 

A: Jakich nagrań używasz do sesji odsłuchowych, mam na myśli testowanie twoich głośników i wzmacniaczy?

 

JJ: Mam trochę nagrań, które znam bardzo dobrze również z przekazu oryginalnego "na żywo", wykorzystuje to. W każdym razie większą część testów stanową obiektywne pomiary z użyciem mikrofonów, pomaga to osiągnąć bardziej prawdziwe „brzmienie”

 

A: A czego słuchasz gdy jesteś w złym nastroju?

 

JJ: Nigdy nie jestem w złym humorze.

 

A: Jaki jest według Ciebie najlepszy głośnik wysokotonowy, średniotonowy i niskotonowy dostępny obecnie na rynku?

 

JJ: Jeżeli ktoś potrafi dobrze zaprojektować filtry w zwrotnicy, to będą to ceramiczne i diamentowe przetworniki. Jeżeli ktoś po prostu użyje ich „bo są ceramiczne i diamentowe", zagrają ostro, „analitycznie”, może przez kilka minut spektakularnie, ale daleko będzie im do realizmu.

 

A: Czy jest sensowne poszukiwanie przetworników wykonanych w nowych mało popularnych technologiach, czy może dzisiejsze przetworniki są wystarczające do tego aby uzyskać perfekcyjny dźwięk?

 

JJ: My używamy głośników o membranach ceramicznych, diamentowych, magnezowych, jedwabnych - nie dla tego, że brzmią diamentowo czy jedwabnie, wykorzystujemy je aby osiągnąć założony cel. Dlatego brzmienie naszych kolumn różni się od brzmienia kolumn innych producentów, nawet gdy do ich budowy wykożystano przetworniki wykonane w tych samych technologiach. Jeżeli bylibyśmy w stanie uzyskać lepsze rezultaty stosując głośniki , których membrany wykonano z podeszw do butów - zrobilibyśmy to, mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli ;-)

 

A: Czy myślisz, że rewolucja w przetwornikach elektroakustycznych jest możliwa. Znakomita większość spotykanych dzisiaj głośników bazuje na wynalazku z przed 90 lat!

 

JJ: Nie wydaje mi się. To co mamy dziś - sprawdza się, należy pamiętać o doświadczeniu w konstruowaniu przetworników jakie zdobyliśmy przez te lata – korzystamy z tego.

 

A: Zastanawiałeś się kiedyś nad użyciem "niestandardowych" głośników w swoich kolumnach? Mam na myśli wstęgi, elektrostaty, ART itp.?

 

JJ: Nie lubię robić czegoś tylko po to, żeby "być innym". Niektórzy potrzebują czegoś więcej niż wmontowanie "en vogue" przetworników w udziwnionej obudowie ;-)  Używać ich tylko po to, żeby być postrzeganym jako "niestandardowy", nie jest drogą dla nas.

 

A: Twoje kolumny wyglądają wspaniale. Uważasz się bardziej za artystę czy inżyniera?

 

JJ: Dziękuje za komplement, budujemy kolumny, które wyglądają jak powinny. Nie staram się aby prezentowały specjalnie inaczej, zwykle jeżeli forma podąża za funkcją, to efekt końcowy cieszy ludzkie oko.

 

A: Są klienci kupujący high-end, w szczególności wzmacniacze lampowe i gramofony, nie tylko ze względu na ich walory audio, ale zasadniczo z powodu ich świetnego wyglądu. Czy kiedykolwiek myślałeś o swoich produktach w podobny sposób?

 

JJ: Nie, to co lubię to czysta funkcja pozwalająca  na osiągnięcie najlepszych parametrów. Zabawne, że niejako przy okazji "aparycja" naszych produktów wyszła całkiem nieźle, a nasi klienci zaliczają nasz sprzęt do najpiękniejszych z dostępnych obecnie na rynku. Z drugiej strony dzisiejszy rynek oferuje tak ogromną różnorodność produktów, że każdy może znaleźć coś co odpowiada jego preferencjom.

 

A: Wasze produkty posiadają bardzo wysoki współczynnik WAŻ (Współczynnik Akceptacji Żon). Dla wielu żonatych audiofilów WAŻ MUSI BYĆ  jedną z najistotniejszych cech sprzętu audio. Czy bierzecie to pod uwagę przy projektowaniu głośników?

 

JJ: Wierzę, że gdy projekt podąża drogą czystej funkcji jaką ma spełniać, to końcowy efekt będzie wyglądał dobrze. Nie widzę powodu aby w czasie projektowania uwzględniać kryterium "chcemy wyglądać inaczej", być może jest to dobra droga dla innych. Spójrzmy na koło: jest okrągłe, bo tego wymaga funkcja jaką ma spełniać i nie ma powodu aby wynajdować je na nowo czy też pokrywać je złotymi błyskotkami.  Chociaż trzeba przyznać, że są żony, które to lubią, a zwykle to do nich należy ostatnie słowo ;-). W każdy razie w przypadku TIDAL'a nigdy nie spotkaliśmy się z takim problemem ;-)

 

A: Jakie było najbardziej ekstrawaganckie życzenie klienta w sprawie wykończenia obudowy?

 

JJ: Kolumna Sunray wykończona fronirem z Afrykańskiego Bubinga i kilka matowych wersjii fornirów dla Piano.

 

A: Gdy zobaczyłem Sunray'e moim pierwszym skojarzeniem był czarny monolit z „Odyseji Kosmicznej 2001” Stanleya Kubricka. Czy próbowałeś kiedyś słuchać głównego motywu muzycznego z Odyseji Kosmicznej „Tako rzecze Zaratustra” na pełnej mocy?

 

JJ: :-). Nie.

Forma Sunray'i została wymuszona ściśle przez funkcję jaką mają spełniać, każdy z trzech oddzielnych modułów spełnia określone zadanie. Na żywo przypominają bardziej wytworną rzeźbę niż kolumnę, niestety zdjęcie nie oddaje nawet w małym stopniu ich charakteru.

 

A: Załóżmy, że nikt z niemieckiego urzędu skarbowego nie będzie czytał tego wywiadu :-). Jeżeli nie jest to tajemnica handlowa, ile kolumn Sunray sprzedajecie w ciągu roku?

 

JJ: A niech czytają! ;-) W tym roku sprzedaliśmy już 7 Sunray'i i nawet jeden system T1.

 

A: Jakich kolumn używasz w domu i dlaczego są to Sunray'e ? ;-)

 

JJ: Mojego dziecka: Piano. Były to pierwsze moje kolumny, a ponadto okazały się podwalinami naszego sukcesu. Uwielbiam je, potrafią dać z siebie dużo więcej niż mógłbyś wnioskować z ich rozmiaru. Nawet dzisiaj, prawie 10 lat od rozpoczęcia produkcji wciąż zapierają dech w piersiach.

 

A: A z jakiego produktu jesteś najbardziej dumny?

 

JJ: Sunray. Jest rewelacyjny. Mamy świetne kolumny głośnikowe i mamy Sunray'a. Przez niego wszystko inne może być jedynie bardzo dobre. Sunray gra w sposób, który nie pozwala na opisanie jego brzmienia - czy próbowałeś kiedyś opisać dźwięk grającego na żywo band'u czy orkiestry ;-), jak np. "wow, trąbka brzmiała dziś na prawdę wyraziście, a bębny miały taka precyzję i dynamikę!"? Nie, oczywiście że nie, ponieważ tak po prostu jest. Tak mamy w przypadku Sunray. Siedzisz naprzeciw nich i nie starasz się ich opisać, gdyż dźwięk jest zbyt realistyczny dla tych wszystkich frazesów. A i jeszcze wzmacniacze, które zrobiliśmy są unikalne. No i Amea. Amea i Piano, a także Contriva..., a daj spokój, kocham je wszystkie i nigdy nie zdecydowałbym się na ich sprzedaż pod szyldem TIDAL'a gdybym nie był z nich dumny. Z którego jestem bardziej...? To tak jak wybierać miedzy własnymi dziećmi ;-)

 

A: Uważasz siebie za audiofila?

 

JJ: W moim rozumieniu słowa audiofil -  niezupełnie. Postrzegam siebie jako zwykłego miłośnika muzyki, z pasją dążącego do jak najwierniejszej reprodukcji muzyki. Niektórzy audiofile to twardogłowi zwolennicy dość specyficznej filozofii, częściej zainteresowani aspektami technologicznymi niż muzyką. Miłośnicy muzyki znają więcej historii o artystach ich nagraniach, a technologie wykorzystują aby uzyskać bardziej naturalny przekaz. Technologia sama w sobie nie jest dla nich celem. Niestety niektóre wydawnictwa nie są specjalnie pomocne w przywracaniu radości ze słuchania muzyki. Częściej mieszają w głowach czytelnikom, w jednym numerze pisząc, że bi-wiringi czy też „magiczne kable" są potrzebne by ostatecznie cieszyć się świętym gralem wiernej reprodukcji muzyki, by w kolejnym wydaniu wskazać na zupełnie inne niezbędne do tego elementy.

 

A: Część audiofilów uważa, że lampy są lepsze od tranzystorów. Czy twoim zdaniem jest to rodzaj bezpodstawnego uprzedzenia?

 

JJ: Potrafię zrozumieć taki punkt widzenia, choć nie widzę racjonalnych powodów aby twardo optować za tym czy za tamtym rozwiązaniem. Wzmacniacze lampowe brzmią bardziej "emocjonalnie i pełnie", tranzystorowce mają więcej mocy i lepszą kontrolę ale zwykle są odbierane jako "pozbawione emocji odtwarzacze danych". Na swój sposób jedne i drugie wzmacniacze „grają”. Dla nas celem jest brak własnego brzmienia, a drogi które obieramy aby dojść do celu nie są istotne. Jeżeli lampy zagrałyby bardziej realistycznie - użylibyśmy ich, jeżeli szklane kulki brzmiały by prawdziwiej - posłużylibyśmy się nimi ;-). My znaleźliśmy sposób aby wyprodukować „nie-brzmiący” wzmacniacz na bazie tranzystorów (zabawne, że dla niektórych pomiarów nasz wzmacniacz zachowują się jak lampowiec a dla niektórych jak "solid state"). Gdy nabywca naszego wzmacniacza dzwoni do mnie ze słowami "on nie gra jak lampowiec czy tranzystorowiec, po prostu gra wiernie", wtedy wiemy, że wykonaliśmy dobrą robotę. Powrót do muzyki, odejście od brzmienia.

 

A: Czy zobaczymy wzmacniacz w klasie D z logiem TIDAL'a?

 

JJ: Nie.

 

A: Czy uważasz, że w ciągu kilku najbliższych lat "tranzystorowe" wzmacniacze zostaną wyparte przez "cyfrowe"?

 

JJ: Nie, wzmacniacze cyfrowe wciąż mają sporo wad, jedni mogą je zmierzyć, a inni mogą usłyszeć.

 

A: TIDAL Audio oferuje wzmacniacze, przedwzmacniacze i pasywne głośniki. A co z aktywnym systemem głośnikowym. Jest szansa na aktywną kolumnę w przyszłości?

 

JJ: Są powody dla których takowych nie tworzymy. Osiągamy lepsze rezultaty w technologii pasywnej. Jedynym wyjątkiem jest T-1. Wytwarzany jako w pełni pasywny zestaw z możliwością wielorakiej adaptacji do warunków panujących w pomieszczeniu słuchacza i jego osobistych preferencji. Gdyby jednak pasywna korekjca okazała się niewystarczająca, istnieje możliwość aktywnego wysterowania modułu T-1 Subtower i modułów basowych T-1 Sunray.

 

A: Czy uważasz, że akustyka pomieszczenia jest wciąż niedoceniana?

 

JJ: Zdecydowanie, nie ma tańszej i bardzie efektywnej drogi do poprawienia brzmienia niż adaptacja akustyczna pomieszczeniu. Kolumny i pomieszczenie są wciąż najsłabszym ogniwem w łańcuch hi-fi, a szczególnie ich interakcja. Ludzie zaniemówiliby, gdyby usłyszeli co potrafi ich elektronika w połączeniu z dobrymi kolumnami i dobrze przygotowanym pomieszczeniem.

 

A: A co sądzisz o systemie głośnikowym z cyfrową zawrotnicą i wbudowanymi cyfrowymi wzmacniaczami, z przedwzmacniaczem wyposażonym w cyfrową korekcję akustyki. Czy tak będzie wyglądać przyszłość high-end'dowych kolumn?

 

JJ: Teoria przedstawia łatwe do zrozumienia zalety takiego sytemu, ale praktyka nie jest już taka oczywista. Muzyczny sygnał jest szatkowany, limitowana jest jego rozdzielczość przez ograniczanie pasma, konwersje AC-CA, taktowanie, problemy z opóźnieniami itd. To nie jest opcja dla nas. Ludzkie ucho wciąż jest w stanie usłyszeć różnicę między analogowym i cyfrowym źródłem dźwięku. Systemy DSP, dzięki którym bez problemu uzyskamy liniową charakterystykę częstotliwościową, nie są jedyną metodą do wypracowania realistycznego przekazu.

 

A: Jakie obowiązki pełni wasz firmowy pies Aura (na stronie internetowej TIDAL'a prócz fotografi założycieli firmy znajduje się zdjęcie Aury), oczywiście prócz bycia wzorcem dla waszego błyszczącego czarnego lakieru fortepianowego? :-)

 

JJ: Aura kontroluje jakość całości. Na przykład, gdy jakość lakieru jest odpowiednia, Aura szczeka 3 razy. Jeżeli nie zaszczeka, produkt wycofujemy ;-)

 

A: I odrobinę prywatne pytanie. Nazwisko Janczak jest dość popularne w Polsce (ponad 8000 osób nosi nazwisko Janczak lub Jańczak). Czy masz polskie korzenie?

 

JJ: Mój tata urodził się w Inowrocławiu i przeprowadził się do Niemiec w wieku 19 lat, wciąż mam miłych krewnych w Polsce. Niestety nie odwiedzałem waszego kraju od dłuższego czasu. Koniecznie muszę to naprawić, i to wkrótce :-)!

 

 

A: Bardzo dziękuje za poświecenia nam swojego cennego czasu!

 

JJ: A ja dziękuje za przedstawieni moje firmy waszym czytelnikom!

 

 

  Copyright © Audiofil.pl 2010
Kopiowanie lub rozpowszechnianie materiałów ze strony www.audiofil.pl bez uzyskania zgody zabronione.
Realizacja: Ideo
Powered by: Edito CMS